Rockowe osobowości

Emilczak

Czy macie swoje ulubione gwiazdy rocka? wokalistów, gitarzystów, perkusistów, kogokolwiek w jakiś sposób zwiazanego z muzyką rockową, którego osobowości nie da się ominąć? Kogoś kto jest waszym idolem, masterem, wzroem do naśladowania, lub po prostu wzdychacie i ślinicie się pod jego plakatem Twisted Evil

Mój typ to Slash - były gitarzysta prowadzący Guns N' Roses, aktualny Velvet Revolver. Czekam na wasze typy. Smile

...

oh yeah.
Brody Dalle (aka Brody Armstrong) z the Distillers.
ta pani to dopiero ma charakterek. nie ślinię się do jej plakatu (bo ciężko go dostać) albo coś, ale szczerze podziwiam.

Emilczak

nie kojarzę panny Very Happy

ale spoko, może jeszcze ją poznam Smile

valyness

MJK z Tool'a :] Uwielbiam jego głos. :]

Emilczak

Ja jestem też ogromnym fanem Amy Lee, chociaż nie wiem czy dalej nim pozostane po jej ostatnich ekscesach ze składem... :/

abhorsen

Ja szczerze podziwiam Tobiasa Sammeta z niemieckiej kapeli Edguy. Miejscami gość robi z siebie kompletnego idiotę, a ludzie i tak go kochają a i pieniądze za to dostaje... Też bym tak chciała Razz

...

i wszyscy muzycy Włochatego, za upór i wierność ideałom.

Molkomanka

Freddie Mercury z Queen. Wspaniały głos. Nie żyje, ale pozostanie w sercach fanów

Emilczak

No tak. Freddy naprawdę odcisnął piętno w historii muzyki.

Emilczak

A ja uwielbiam też Stevena Tylera Very Happy

TO jest dopiero polewkowy man xD

b.valentine

Oojojoj... Zdecydowanie Lauri Ylönen z The Rasmus. Mam kompletnego kopa na jego punkcie. Głównie ze względu na głos. No i Mana (Malice Mizer, Moi dix Mois) - śmieszny facet. Huh, no i Kurt Cobain. Sama właściwie nie wiem czemu - po prostu świetny człowiek i tyle.

abhorsen

Cobaina nigdy strawić nie mogłam, jakoś ta jego świetność do mnie nie przemawia..

b.valentine

abhorsen: no cóż, każdy ma swoje zdanie. w sumie Nirvana to nie rock nawet...

abhorsen

nigdy nie mogłam się z facetem zidentyfikować. grunge'u nie lubię, bo przy moich wahaniach nastroju (od głupio-śmieszno-mięsnego po ponuro-wisielczy) ichnie piosenki by mnie doprowadziły do zrobienia sobie krzywdy chyba. i nie daje mi kopa do działania.

...

b.valentine - nie możesz powiedzieć że to nie rock. przecież punk, metal i cała reszta wywodzą się ogólnie od rocka, tak samo grunge.
abhorsen - nie jest aż tak źle. mnie nirvana nie nastraja depresyjnie, częściej prowokuje do myślenia nad każdym kawałkiem - staram się odgadnąć intencje autora w każdej piosence, co jest ultratrudne.