Najpiękniejsze rockowe/metalowe utwory o miłości.

Emilczak

Dawajcie wasze propozycje. :]

b.valentine

hmmm... `Bezsenni` Iry, `Zawsze...` Lady Pank, `A Letter`Hey'a i `My December` LP.
Tylko tyle w tym momencie pamietam. Ale troche wiecej ich jest.

Emilczak

O tak, 'Zawsze tam gdzie Ty' jest naprawdę piękne Smile

czekam na dalsze propozycje. Niedługo sama się wypowiem Smile

Queen of Beers

Jakoś nic mi nie może wpaść do głowy... "Patience" i "Don't Cry" Gunsów... "Million Miles Away" Hanoi Rocks, "nothing else matters" Metallicy... może potem mi coś jeszcze wpadnie do głowy

b.valentine

"My Immortal" Evanescence mi się podoba jeszcze

...

po mojemu to będzie - Włochaty "Pragnienie", Kult "Lewe lewe loff" i "Do Ani", Złodzieje Rowerów - "Serduszko". Smile

Queen of Beers

Dorzucę jeszcze "Stand by me" Lennona, "Heartbreak Hotel" Presleya, "Love Hurts" Nazareth i "Angie" Stonesów Smile

nowhereman

,,serce jak pies" jest w miarę pozytywne

lacrymossa

Może.."Jedwab" Róż Europy,"mam tylko Ciebie" Dody (choć jej nie cierpię, ale piosnka piękna), "Wicked Game" Him, "Miłość" Happysadu.

abhorsen

'Save Me' Edguy'a ? nic mi na chwilę obecną do głowy nie przychodzi.

canis

Hmmm jak dla mnie to zdecydowanie Pidżama Porno, a utwory pewnie każdemu inne się skojarzą. "Moja" to "Stąpając po niepewnym gruncie", ale i wiele innych. No i oczywiście "Tainted love" w wykonaniu Marlina[ chociaż nie jestem jego entuzjastką,to z tego utworu zrobił bestię Wink

] Może jeszcze "Długa droga w dół" Happysad, Normalsi "Nie ma mowy", Hey "Ja sowa", ONA "Drzwi".... Ale się zamyśliłam znowu ... ehhh, jednak to śliskie tematy są.

b.valentine

ooo tak, "stąpając..." mogłabym słuchać godzinami. a jeszcze ta koncertowka z renata przemyk... (off: niech mi ktos powie ze ja maw mp3 blaaaaagam...) zakochalam sie w niej po prostu...

...

koncertówka? "Nimfy"? Very Happy

Rain

jest kilka... ale jest też tysiące których akurat teraz nie pamiętam dlatego trudno mi o tym pisać

"Bezsenni" to rzeczywiście piękny utwór, ale niechętnie do niego wracam, straszny tekst, do łez wręcz doprowadza...

jeśli chodzi o bardziej pozytywne aspekty miłosne to "Kocham cię a miłością swoją" Kultu, jedyny naprawdę udany utwór z płyty "Poligono Industrial"... polecam

może jeszcze dodam od siebie klasykę np. "Nothing else matters" Metalliki, "I don't want to miss a thing" Aerosmith, "Layla" Erica Claptona (wersja akustik)...
i jeszcze "Have you ever really loved a woman" Bryana Adamsa...

mówiłem już, że długo tak mogę wymieniać? Very Happy

b.valentine