Alkohol.

b.valentine

no chyba że tak. bo inaczej to jest już prawie alkoholizm

abhorsen

picie przed dwunastą w południe to już jest alkoholizm xD

b.valentine

zależy czy już przed dwunastą, czy jeszcze przed dwunastą. przynajmniej tak mówią.

luna

Rain

bez komentarza

Emilczak

a jak dla mnie dobrze bawić się mozna bez alkoholu.

...

nie miałam w życiu delirium, ani nawet ostrego kaca.
ale zdarzyło mi się wracać do domu w nocy zygzakiem i jebnąć na środek ulicy, bo 'odpłynął' płot którego się trzymałam.

od tamtego czasu ograniczyłam picie.

luna

ja mam na tyle słabą główkę, ażeby się wypieprzać na środku ulicy po dwóch szybko wypitych piwach... ^^

można się bawić dobrze bez alkoholu i z alkoholem. to po prostu zupełnie inny rodzaj zabawy, nic ponadto.

...

ja się chwalę mocną banią.
rekord - dwa wina i sześć piw na koncercie (+tabletki tussipect, dzięki którym to wszystko wypiłam), ale potem żałowałam. bo tabletki nagle przestały działać i mam 4godzinną dziurę, w której podobno normalnie chodziłam i gadałam z ludźmi 'lekko pijana'. i nie pamiętam kiedy grał Hurt. bu. : (

Emilczak

ja tam na koncerty chodze żeby muzyki posłuchać a nie żeby sie nachlać Wink

...

no właśnie, ja od tamtej pory też.
ale w sumie niewiele straciłam, bo wszystkie zespoły widziałam wcześniej z 4 razy :p

Lisa

Ja piję tylko, ekhm, okazyjnie... tylko że wtedy to już na maksa. Nie przestanę dopóki mi nie zabiorą szklanicy sprzed dzioba.
A potem marzę o następnej okazji ;]

Nie wiem jak to można nazwać, ale co tam. W końcu to nie nazewnictwo jest najważniejsze, hm? xD

b.valentine

ale i tak najgorsze sa nawalone barbie, klejace sie do moich (trzeźwych) kumpli metali na koncercie takiego jednego lokalnego punkowego zespolu. żenada na maxa...

Queen of Beers

<--- nick mówi wszystko Razz

ale nigdy się nie nawaliłam do nieprzytomności, jak pić to z klasą Cool

Raikage

Mam podobnie jak Lisa Smile

Ostatnia biba, koniec roku szkolnego... 4 piwa, ćwierć butli wina truskawkowego.. Echh, wspomnienia Smile

Ale się tak nabzdryngoliłem, że później była masakra. Muszę więcej pić...